SUKCES i MOTYWACJA ROZWÓJ FINANSE

Jak się skutecznie nakręcić na osiągnięcie ambitnego celu?

 
Często słyszę od innych, że brakuje im motywacji do działania. Taki "słomiany zapał". Najpierw jesteśmy nakręceni na maksa, później dostajemy tzw. "doła", czyli mówimy sobie teksty typu "to nie wyjdzie", "Zdzisiek miał rację", "to nie mogło wyjść", "co ja sobie wyobrażałem?" etc. Przykładów nie musiałem przytaczać.

Takie chwile zwątpienia zdarzają się prawie wszystkim, a może nawet i wszystkim. Z tym, że u niektórych trwają one godzinę, dzień, miesiąc, niektórzy z tego nie wychodzą, a u innych ta myśl pojawia się na ułamek sekundy.

Grunt w tym, by nie zrezygnować. Dalej dążyć, w kierunku tego celu, dalej robić swoje. I na tym etapie, takiego załamania (jak trwa trochę dłużej) warto odsunąć od siebie zdania znajomych typu: "a nie mówiłem? :>". Niekoniecznie odciąć kontakty. Po prostu: nie wspominać o Twoim projekcie. Bo po co? Byś jeszcze bardziej się załamał bądź, co gorsza, zrezygnował?

W pewnym momencie życia dochodzimy do momentu (choć nie wszyscy dochodzą), w którym zauważamy nasze możliwości. W Alchemiku została opisana historia, która dokładnie to ilustruje.

Pewien pasterz, szukając swojego Skarbu, który mu się przyśnił u stóp Piramid, został przyjęty do pracy w jakimś mieście w Afryce. Pomagał sprzedawcy kryształów.

Wpadł na kilka genialnych pomysłów. Oferował herbatę w tych kryształowych dzbankach, dzięki czemu znacznie więcej klientów dokonywało zakupów u sprzedawcy. Wystawił naczynia na ulicę, dzięki klienci lepiej zauważali sklep i chętniej zostawiali w nim swoje pieniądze.

Po pewnym czasie zdecydował się wyjechać w poszukiwaniu swojego Skarbu. Sprzedawca powiedział mu, że dopiero ten pasterz otworzył mu oczy na ogromne możliwości, jakie przed nim stoją. Wcześniej ich nie zauważał. Teraz wie, jak wiele może osiągnąć. I to go zmartwiło.

W tym momencie (prawdopodobnie) zauważył ogromną liczbę okazji, zarówno na rozkręcenie biznesu, jak i możliwości stania się jego życia bardziej pełnym i wartościowym. Ten sprzedawca wiedział, że nigdy nie osiągnie swojego celu. Bał się. Odkładał go z roku na rok, przez cały ten czas się starzejąc. Chciał wybrać się do Mekki... Mówił, że chciał.

Powróćmy do zauważania możliwości. Na tym Świecie właściwie mamy wszystko, czego potrzebujemy. Możemy osiągnąć cokolwiek zechcemy. Czemu jednak tego nie zauważamy? Albo... wiele, osób nie zauważa?
Ponad 90% osób (statystycznie) nie określiła szczegółowo swojego celu życiowego. Celem dla wielu młodych Polaków jest skończenie studiów. Trochę, że tak powiem mało ambitne, nie dające bezpośrednio jakiejś korzyści i po prostu "niekręcące". Dlatego zaraz zajmiemy się skutecznym motywowaniem siebie w ten sposób, by osiągać to, czego chcemy, i czego naprawdę chcemy.

Dlaczego to robimy?

Nastrajamy się na odpowiednią "częstotliwość", czyli dzięki temu zabiegowi zaczniemy lepiej zauważać to, co nas prowadzi do celu. Weź kartkę papieru. Nie czytaj, tylko weź tę kartkę papieru! Masz już? Teraz długopis i...

Odpowiedz na poniższe pytania.

- Co chcę osiągnąć?
- Czego pragnę od Swojego życia?
- Czego na prawdę chcę, co mnie kręci, co mi się podoba?
- Co lubię robić? (hobby, 10 rzeczy)
- Dlaczego chcę to osiągnąć?
- Jak będę się czuł, gdy to osiągnę?
- Ile czasu daję Sobie na realizację tego celu?
- Czy cel jest ekologiczny? (tzn. czy jest dobry zarówno dla mnie, jak i dla otoczenia)

Zapisz Sobie wszystkie odpowiedzi. Od razu wykreśl słówka "nie", "ale" i tym podobne. Cel ma być pozytywny. Określa to, jaki będziesz, co osiągniesz i gdzie się znajdziesz. A nie dokąd "nie zajdziesz". OK?

Dalej. Cel określasz w pierwszej osobie. Np. "ja, Michał, umiem doskonale występować publicznie". To chyba jasne. I, oczywiście, w czasie teraźniejszym.

Pytania precyzujące

To, że "ja, Michał, umiem doskonale występować publicznie", nic mi nie mówi. Co to znaczy "doskonale"? Przed jak wieloma ludźmi potrafisz wystąpić? W jaki sposób mówisz i jak gestykulujesz? Ile czasu dajesz Sobie, by zdobyć tę umiejętność?

Lepiej brzmi: "Ja, Michał, potrafię występować publicznie także przed gronem kilkuset osób. Słuchacze lubią, kiedy przemawiam. Żywo gestykuluję przekazując w ten sposób część tego, co mam do powiedzenia. Mówię płynnie i zwracam uwagę na intonację, która brzmi naturalnie i skłania audytorium do słuchania.

Publiczność zachwyca się moim wystąpieniem. Czuję, że wewnątrz mnie panuje spokój, radość i pewność siebie. Umiem to wszystko z dniem 24 grudnia 2008 roku, a nawet wcześniej."

Wow. Stawiaj Sobie tak bardzo rozbudowane cele. Nawet na jedną stronę A4! Codziennie przeczytaj je Sobie przed snem i po obudzeniu się. A teraz przechodzimy do kluczowego zagadnienia dzisiejszego artykułu.

Najważniejsze i najskuteczniejsze - modelowanie

Przypomnij Sobie najszczęśliwszą chwilę Swojego życia. Taki moment, w którym czujesz się cool, jesteś radosny, wewnętrznie spokojny, uśmiechnięty i w pełni zadowolony.

Teraz zapamiętaj, jak wygląda ten obraz, który pojawia się w Twojej wyobraźni. Jakie ma odcienie barw? Gdzie się znajduje (możesz to widzieć w różnych miejscach w przestrzeni)? Jakiej jest wielkości? Jak bardzo jest wyraźny? Czy widzisz to oczami Swoimi, czy osoby trzeciej?

A teraz wyobraź Sobie Swój cel. Podkręć kolory tego obrazu w ten sposób, by pokrywały się z powyższą, "najszczęśliwszą chwilą" (nazywajmy to daje "chwilą"). Umieść go w tym samym miejscu, w którym widziałeś chwilę. Dostosuj do niej wielkość. Wyrazistość. Zobacz to z takiego samego punktu widzenia (oczami własnymi - asocjacja - czy cudzymi - dysocjacja). Jednym zdaniem przyrównaj oba obrazki i dostosuj wizualizację celu do chwili.


I tu kończy się nasza opowieść. Zakotwicz Sobie ten obraz wg artykułu Jak wywołać w Sobie pożądany stan emocjonalny?. I stosuj codziennie.

--------------------------
Praktyka Sukcesu | Sukces finansowy | Klub Skutecznego NLP | Czyli sprawdzona wiedza o zarabianiu i sukces w ogóle
źródło: artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń