SUKCES i MOTYWACJA ROZWÓJ FINANSE

Poza sferę własnego komfortu

Nie jest tajemnicą, że jedną z najpewniejszych metod do powodzenia w skoku wzwyż jest stałe podnoszenie poprzeczki. Lekkoatleta musi ciągle przeskakiwać coraz to wyższą przeszkodę zanim dojdzie do tak wysokiej formy, by wygrać poważne zawody. Podobnie dzieje się w życiu. Jak długo nasze plany i nasze marzenia są przyziemne i nie wybiegają poza to, co możemy zdobyć bez wysiłku, nie jesteśmy w stanie sięgnąć po coś więcej.

Pamiętaj więc: jeśli chcesz odnieść w życiu sukces, podążaj za wielkimi planami, za wielkimi marzeniami. Podnoś stale swoją poprzeczkę. Inaczej nie znajdziesz żadnego motywującego powodu do działania.

Niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie, każdy z nas ma swoją sferę komfortu. W pewnych granicach, które sami sobie podświadomie wyznaczamy, czujemy się dość wygodnie, dość zadowoleni, a nawet w miarę szczęśliwi. Kiedyś tam zadecydowaliśmy, że zasługujemy na tyle szczęścia, na tyle stabilizacji i na tyle pieniędzy. I to nam wystarcza.

Ludzie często mówią "Nie zależy mi na tym by być bogatym - wystarczy, żeby tylko starczało do pierwszego". Kiedy sterta rachunków zaczyna rosnąć i poczucie bezpieczeństwa spada -- potrafią oni dać z siebie dosłownie wszystko by wydobyć się z opresji. Dobrze wykształceni nie pogardzą pracą fizyczną, nawet taką której nie podjęliby się w żadnych innych okolicznościach. Złapię się każdej w miarę obiecującej okazji. Nie ma dla nich przeszkód.

Z drugiej strony, kiedy ci sami ludzie nagle dostaną awans i sporą podwyżkę, która zabezpieczy im znacznie więcej niż swobodne życie do pierwszego - przestaną się już specjalnie wysilać, choć mogliby teraz już samą siłą rozpędu zajść znacznie dalej. Nagle boją się ryzyka, szkoda im zdrowia, nie mają czasu. Dlaczego? Bo teraz mieszczą się już swobodnie w tej swojej sferze komfortu!

To ogromnie smutne, ale miliony ludzi zamykają się w sferze komfortu nie mając nawet chęci, by wyruszyć na poszukiwanie czegoś lepszego. Bardziej im odpowiada pogodzenie się z tym, co jest, choćby była to nieznośna codzienność. Bo przecież podjęcie ryzyka by to zmienić może za sobą nieść nowe wymagania... Jeśli więc jakimś cudem otrzymają więcej niż się im ich zdaniem należy - natychmiast zaczynają się obawiać, że to stracą.

I w rezultacie prawie zawsze to tracą i wracają do punktu wyjścia. Do miejsca, w którym nie musieli się martwić o utratę tego "niezasłużonego". Znów czują się bezpieczni. To właśnie dlatego ta sfera nazywa się sferą komfortu, choć przecież żadnego komfortu nie zapewnia.

Ludzie którzy osiągają sukcesy potrafią zwalczać w sobie te, wcale im nieobcą, skłonność do osiadania na laurach. Stale podnoszą swoją poprzeczkę. Wiedzą, że sukcesu się nie osiąga w kompletnej stabilizacji, bez ryzyka. Ludzie sukcesu mierzą śmiało i wysoko; mimo tego, że początkowo czują się w tych dążeniach trochę niewygodnie. Mimo tego, że inni patrzą na nich jak na wariatów, którzy wybierają się z motyką na słońce. Rzadko kiedy opierają swoje marzenia na tym co realistyczne i co łatwe do zdobycia. Stale zmuszają się do wyjścia poza sferę komfortu. I właśnie dlatego osiągają sukces. Jeśli chcesz być jak oni, musisz nauczyć się mierzyć wysoko.

Jak? Spróbuj od tego ćwiczenia, które ilustruje na czym to polega: wyciągnij prawą rękę przed siebie i wyobraź sobie, że tu jest właśnie granica twojej sfery komfortu. Teraz wyciągnij lewą rękę, ale znacznie wyżej i powiedz "To są moje marzenia. To są moje plany, których nie mam odwagi realizować bo są trochę nierealistyczne. Ale właśnie tutaj chcę się znaleźć."

Jeśli jesteś osobą inteligentną (na pewno jesteś, skoro to czytasz), zdajesz sobie już sprawę z tego, że staniesz w obliczu konfliktu, bo twoje marzenia wyrastają poza sferę komfortu. Może to nawet spowodować rodzaj stresu, frustrację. Zechcesz odrzucić cały ten pomysł i czas spędzony na czytaniu tego felietonu.

Znajdujesz się jednak na dobrej drodze. Przestałeś już udawać przed samym sobą, że jesteś zadowolony z życia tkwiąc w tym samym miejscu. Poprawna diagnoza to świetny początek, nie tylko w medycynie.

A stres? Stres, który odczuwasz to zjawisko pozytywne. To właśnie ta twoja frustracja i niezadowolenie z obecnej sytuacji popchną cię do działania. Oczywiście nie będzie łatwo, ale będzie interesująco. No i nie licz na to, że zdobędziesz to co chcesz za pierwszym zamachem. Nie. Może nawet nie uda ci się za dziesiątym. Ale kiedyś się uda!

Nie zadowalaj się tym, że starcza ci do końca miesiąca - zasługujesz przecież na osiągnięcie kompletnej niezależności finansowej. Nie mów "oby tylko zdrowie jako tako dopisało". Jako tako? Staraj się by zachować na zawsze świetne zdrowie i młodzieńczą formę.

Przede wszystkim zaś nigdy nie mów "nie warto się wysilać". Warto. Bo prawdziwy komfort zaczyna się dopiero poza sferą komfortu!

-----------------------------------
Wanda Loskot mieszka na stałe w USA gdzie jest doradcą do spraw rozwoju biznesu. Odwiedź jej strony internetowe AkademiaSukcesu.com i SukcesTwojejFirmy gdzie znajdziesz więcej podobnych artykułów - możesz się tam nawet zapisać na bezpłatny Kurs Planowania Życia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń