Podobno pieniądze szczęścia nie dają, ale.... No właśnie - gdy pieniędzy mamy za mało by zaspokoić swoje potrzeby, to wtedy bardzo kiepsko nam się żyje, w poczuciu zagrożenia i „braku".Niezależność finansowa dla wielu ludzi jest celem w życiu. Nie bez powodu: chcemy przestać myśleć o pieniądzach i zacząć robić to, czego pragniemy, niezależnie czy chodzi o byczenie się z piwkiem w dłoni pod jakąś palmą, wyruszenie w podróż autostopem po Ameryce Południowej, czy też (jeśli zaliczasz się do grona szczęśliwców) robienie tego samego co teraz, ale już wyłącznie jako hobby.
Niezależność finansowa - cóż to takiego?
Oczywiście nie chodzi o uniezależnienie się od finansów :)
Obecnie musisz pracować by dostawać pieniądze. Nawet jeśli pracę lubisz, to mimo wszystko musisz ją wykonywać. Jeśli coś Ci się stanie i np. jakaś paskudna choroba położy Cię na kilka miesięcy do szpitala, to nie będziesz w tym czasie pracować i nie będziesz zarabiać.
Czy możesz pozwolić sobie na kilkumiesięczne wakacje czy też mini-emeryturkę? Wielomiesięczny urlop to nie tylko kwestia kasy ale i czasu. Czy obecny pracodawca wypuści Cię z rąk na tyle miesięcy? Czy będzie Cię na taką nieobecność stać?
Niezależność finansowa według mnie to swoboda decyzji - możesz robić to, co chcesz, a nie: to, co musisz.
Kiedy możesz powiedzieć o sobie, że jesteś niezależny finansowo? Spotkałem się z paroma pomysłami, jednak najbardziej przypadł mi do gustu ten:
Jeśli Twój dochód pasywny jest większy od Twoich wydatków - osiągnąłeś niezależność finansową
Oznacza to, że czegokolwiek byś nie robił (np. zażywał ciepłego słoneczka i chłodnych drineczków) to co miesiąc na Twoim koncie pojawia się więcej pieniędzy, niż z konta wyjmujesz. Piękne nieprawdaż?
Dochód pasywny
Kluczem do niezależności finansowej jest dochód pasywny. Słowo pasywny, mimo że nie wygląda elegancko, oznacza, że w taki dochód nie musisz wkładać swojej aktywności. Innymi słowy COŚ zarabia dla Ciebie.
Oglądałeś film „Był sobie chłopiec" („About a boy") z Hugh Grantem? Facet, którego gra Hugh, nie musi robić nic by zarabiać, bo żyje z tantiem piosenki, którą nagrał jego ojciec. Dla naszego przykładu lepiej by wyglądało gdyby żył z tantiem swojej piosenki... no ale o zmianę scenariusza nie śmiem prosić :)
Pierwsza zasada osiągnięcia niezależności finansowej dotyczy dochodu pasywnego
Zasada 1. Pracuj nad zbudowaniem dochodu pasywnego
Tak naprawdę chodzi na co poświęcasz swój czas. Zamiast spędzać czas na pracy za pieniądze (aktywnie), powinieneś skupić się na budowie systemu, który będzie dla Ciebie pieniądze zarabiał. Innymi słowy: powinieneś poświęcić czas na budowaniu dochodu pasywnego.
Jeśli pracujesz w modelu praca => pieniądze, zawsze będziesz musiał pracować by dostawać pieniądze. Jeśli przestaniesz pracować, przestajesz zarabiać. Parę przykładów: grafik komputerowy, stomatolog, pracownik - pracują, a za swój czas i efekty dostają ‘jednorazowo' pieniądze. Za wyleczenie zęba stomatolog dostanie wynagrodzenie tylko wtedy gdy pracuje i obsługuje pacjentów. Gdy weźmie wolne - na konto nic nowego nie wpadnie.
Dla porównania Ci, którzy poświęcili swój czas na budowanie systemu generującego dochód pasywny. Mogą oni przestać pracować, a system i tak będzie działał. Kilka przykładów:
- właściciel biznesu, który przekaże zarządzanie menedżerowi, prowadzącemu dalej firmę.
- Autor książki czy też piosenki - raz napisał dzieło, i to dzieło zarabia dla niego pieniądze (tantiemy, prowizja od sprzedaży kopiowanego produktu)
- Właściciel serwisu/bloga - zarabiający na reklamach i programach partnerskich
Tu źródłem przychodu nie jest Twój czas, a pracujący ‘samograj' czyli system który stworzyłeś.
Ty możesz wrzucić luz lub zająć się budowaniem kolejnego źródła przychodu, którego budowa sprawi Ci trochę frajdy :)
Oczywiście, jeśli zaliczasz się (jak większość z nas, włączając mnie) do pierwszej grupy i ‘wymieniasz swój czas na pieniądze' nie chodzi o to byś od razu rzucał obecną pracę i brał się za odpalanie własnego biznesu. Ważne jednak byś zaplanował sobie tak własną ścieżkę kariery, by zadbać o swoją przyszłość, bezpieczeństwo i swobodę działań. Spróbuj wygospodarować sobie trochę czasu na budowę systemu generującego Ci dochód pasywny.
Zasada 2. Gdy kupujesz, kupuj aktywa
Tą zasadę pokazał Robert Kiyosaki w swojej książce Bogaty ojciec, biedny ojciec.
Aktywa to coś, co samo z siebie generuje przychody. Przeciwieństwem aktywów są oczywiście pasywa, czyli coś, co „zjada" pieniądze. Przykładem pasywa jest choćby samochód. Gdy go kupisz nawet okazyjnie, to dopiero teraz zaczynasz przygodę ze stałymi wydatkami: paliwo, ubezpieczenie, przeglądy techniczne, ewentualne naprawy, etc. Nawet bank gdy starasz się o kredyt pyta Cię czy masz samochód nie po to by Ci go zaliczyć na plus, ale właśnie by Tobie odjąć od miesięcznego przychodu stałe opłaty jakie ponosisz na utrzymanie wozu.
Uważaj więc przy zakupie wszystkich rzeczy, które wchodzą Ci ‘w stałe koszty' - to są pasywa i musisz być tu szczególnie ostrożny.
Z drugiej strony masz rzeczy, które powiększają Twoje wpływy, czyli aktywa. Przykłady aktywów to:
- Lokaty
- Akcje
- Własny biznes
- Fundusze inwestycyjne
- Nieruchomości (na wynajem lub sprzedaż)
- Ale również i edukacja - inwestujesz w własną wiedzę, po to by z niej zrobić użytek i podnieść zarobki
To na co wydajesz pieniądze, określi w jakiej kondycji finansowej znajdziesz się w przyszłości. Czy raczej czeka Cię swoboda, czy uwiązanie do pracodawcy i zależność od comiesięcznej pensji.
Prosta reguła: unikaj stałych kosztów, a kupuj to, co będzie zarabiało dla Ciebie pieniądze.
Większość ludzi nie osiąga niezależności finansowej, bo wydają pieniądze na przyjemności, zamiast zainwestować. Jest to krótkoterminowa strategia polepszania humoru.
Spróbuj więc sobie odpowiedzieć na 2 pytania:
1. Czy pracujesz nad systemem generującym przychody?
2. Czy kupujesz właściwe rzeczy?
Idealną odpowiedzią jest 2x Tak
-----------------------------------------
Tekst zainspirowany artykułem Donalda Latumahina: Two Simple But Powerful Rules to Achieve Financial Freedom
źródło: dlasiebie.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz